Z poprzedniej części cyklu dowiedziałeś się, że decyzja o założeniu pasieki powinna być dobrze przemyślana i należy do niej podejść z pełną odpowiedzialnością. Najlepiej zacząć od zdobywania wiedzy, a skoro trafiłeś na ten cykl, to znaczy, że stawiasz jeden z pierwszych kroków ku posiadaniu własnych uli. Tylko który ul wybrać? Jaki ul będzie najlepszy?
Jaki ul wybrać?
W uproszczeniu pisząc, ul to po prostu sześcienna skrzynka (nazywana jest korpusem), do której wkłada się ramki. Ul zaprezentować można z pomoca przejrzystego schematu. Poniżej korpusu znajduje się dennica ula wraz z wlotkiem, a powyżej tzw. powałka i daszek.
Ul ma chronić owady przed warunkami zewnętrznymi, zapewnić im optymalny rozwój, a Tobie łatwość obsługi i przeglądów rodziny pszczelej. Najważniejsze, aby ul był szczelny, czysty, ustawiony w odpowiednim miejscu (o tym również pisaliśmy w poprzedniej części cyklu o zakładaniu pasieki) oraz dostatecznie „zaopiekowany” przez pszczelarza.
Jeśli zastanawiasz się nad założeniem pasieki, a w związku z tym również nad wyborem typu ula, to na początku najważniejsze jest zrozumienie, jak „działa” rodzina pszczela – że każdy ul jest jakby podzielony na dwie przestrzenie – tę do gromadzenia nektaru, który pszczoły przetwarzają na miód (tę nazywa się miodnią) oraz część z plastrami, w których robotnice wychowują młode, czyli czerw (to jest tzw. rodnia). Podobnie jak w naszych domach mamy różne pokoje i np. spiżarnie. W poszczególnych okresach sezonu pszczołom potrzebna jest raz mniejsza, a raz większa przestrzeń, czyli też różna liczba plastrów. Kubaturę ula należy więc raz zwiększać (w trakcie sezonu, kiedy liczebność rodziny pszczelej się zwiększa, jak również pszczoły potrzebują przestrzeni do zmagazynowania miodu), a raz zmniejszać (np. przed zimowlą). To, jak szybko rodzina pszczela się rozwija, zależne jest od różnych czynników, np. rasy lub linii pszczół, obfitości pożytku, przebiegu pogody.
Przestrzeń ula można zwiększać w poziomie (dokładając kolejne ramki – podobnie jak układa się książki na regale) lub w pionie (dokładając kolejne piętra ula, tzw. nadstawki – dobre porównanie to budowanie wieży z klocków lego).
Te pierwsze to tzw. ule leżaki, kiedyś bardzo popularne w przydomowych pasiekach, a dziś coraz rzadziej stosowane z uwagi na ograniczone możliwości rozbudowy przestrzeni ula. Więcej możliwości dają ule stojaki, zwane ulami korpusowymi. Tutaj możemy niemal bez ograniczeń dostawiać kolejne korpusy. Ponadto, w razie jakichś uszkodzeń, łatwo wymienić jeden element ula lub nawet gospodarować całymi korpusami.
Z punktu widzenia nowoczesnej gospodarki pasiecznej odpowiedź na pytanie, jaki ul wybrać spośród tych dwóch (leżak czy korpusowy?) jest prosta: ul korpusowy!
Z jakiego materiału ul wybrać?
Kolejnym kryterium przy wyborze ula jest materiał, z którego go wykonano. Na rynku dostępne są:
- le styropianowe
- ule poliuretanowe
- ule drewniane
Poza tym można znaleźć ule wykonane ze styroduru, słomy czy plastiku, jednak najczęściej użytkowane są styropianowe, poliuretanowe oraz drewniane.
O właściwościach poszczególnych materiałów można przeczytać w odrębnych publikacjach. Pisaliśmy o tym również na naszym blogu tutaj. Warto przypomnieć ich cechy charakterystyczne w skrócie.
Ule styropianowe
Są szczególnie polecane do pasiek wędrownych z uwagi na lekkość i wytrzymałość. Oczywiście te same zalety sprawdzą się w pasiece stacjonarnej. Ponadto ule styropianowe:
- są odporne na wilgoć
- mają bardzo dobre właściwości izolacyjne, doskonale chronią przed ostrym słońcem i mrozem
- nie wypaczają się
- nie wymagają konserwacji (jedynie ze względów wizualnych można je odświeżyć co kilka, kilkanaście lat)
- łatwo wymienić uszkodzony lub zgubiony element
- są łatwe w dezynfekcji i utrzymaniu higieny
- są szczelne (ale wentylacja jest zachowana przez specjalne otwory wentylacyjne)
- korpusy są monolityczne (korpus stanowi jeden element, „odlany” w całości)
- wręgi są zespolone z korpusem
- elementy są bardzo dobrze spasowane, nawet po upływie wielu lat
- mogą służyć wiele lat (kilkadziesiąt).
Warto dodać, że styropian, z którego wykonywane są ule, jest bardzo twardy i znacznie różni się, np. od styropianu elewacyjnego. Jest bezpieczny dla pszczół i produktów pszczelich, w tym pozyskiwanego miodu.
Ule poliuretanowe
Mają te same zalety co ule styropianowe, chociaż podobno są mniej trwałe niż te pierwsze. A ponadto ule poliuretanowe:
- sprzedawane są w elementach do samodzielnego skręcenia – zajmują mało miejsca w transporcie (na życzenie jednak można nabyć już skręcone, a nawet dodatkowo sklejone korpusy)
- - nie wymagają malowania (choć po pewnym czasie poliuretan się utlenia: ule ciemnieją, a ich powierzchnia delikatnie się pyli po dotknięciu. Nie zmienia to właściwości izolacyjnych i trwałości uli, jednak dla lepszych wrażeń wizualnych można takie ule pomalować).
Niektórzy pszczelarze mówią, że pszczoły szybciej rozpoczynają rozwój wiosenny w ulach styropianowych i poliuretanowych oraz zużywają mniej zapasów zimowych w porównaniu do uli drewnianych.
Ule drewniane
- dopuszczone są do stosowania w pasiekach ekologicznych
- są ciężkie, więc rzadko użytkowane w pasiekach wędrownych oraz przez pszczelarzy mających problemy z kręgosłupem, jednak ich masa może być też zaletą, np. w pasiekach narażonych na wiatry
- są solidne - odpowiednio zabezpieczone posłużą wiele lat.
Typy uli
Jeśli poszukiwaliście informacji, jak założyć pasiekę i jaki ul wybrać, na pewno natrafiliście na opisy różnych typów uli, w zależności od wymiarów ramek, które mieszczą.
I tak możecie natrafić na informacje o następujących rodzajach uli:
- Najbardziej popularnym ulu wielkopolskim. Ramka takiego ula to prostokąt o długości 36 cm i wysokości 26 cm. W niektórych konstrukcjach ula wielkopolskiego jest używana nadstawka na miód o ramkach obniżonych o połowę (36 × 13 cm).
- Ulu Dadanta – ma ramkę podobną do wielkopolskiej, tylko że większą, o długości 43,5 cm i wysokości 30 cm. Często jest w nim stosowana niska nadstawka z ramkami o wymiarach 43,5 × 14,5 cm.
- Warszawskim zwykłym lub poszerzonym, ale w formie ula korpusowego, a nie jako leżak, a do tego wykonany ze styropianu. W tym pierwszym ramka gniazdowa ma wysokość 43,5 cm i długość 24 cm. Ramka ula warszawskiego poszerzonego ma taką samą wysokość, 43,5 cm, ale jest dłuższa o 6 cm. W nadstawkach uli warszawskich najczęściej są stosowane nadstawkowe ramki wielkopolskie, 36 × 13 cm.
- Ulu Ostrowskiej o ramce podobnej do wielkopolskiej, tylko obniżonej o 3 cm, czyli o wymiarach 36 × 23 cm.
- Apipol, o niskich ramkach: długości 43,5 cm i wysokości 11,5 cm.
- Ul Langstrotha, którego polska wersja jest wyposażona w ramki o długości 43,5 cm i wysokości 23 cm. Ul ten u nas jest spotykany bardzo rzadko.
Jak wybrać idealny ul do swojej pasieki?
Takie zestawienie daje rozeznanie, jakie typy uli są dostępne na rynku. Mamy podane wymiary ramek, a ule sprzedawane są jako kompletne, czyli np. ul wielkopolski zakupimy jako składający się z 2 korpusów pełnych oraz jednego półkorpusu. Do tego w komplecie będzie dennica, powałka i daszek. Ramki, węzę i inne potrzebne rzeczy oczywiście należy dokupić. Jednak zestawienie wymiarów najczęściej stosowanych uli w Polsce nic nie mówi osobie, która zakłada swoją pierwszą pasiekę i nie wie, jaki ul wybrać. Bo w czym jest lepszy ul wielkopolski od ula Dadanta lub Ostrowskiej? Z takimi pytaniami boryka się niemal każdy, kto myśli o założeniu pasieki. Jeśli nie masz mentora, który poprowadzi Cię przez meandry tych wyborów, to podjęcie decyzji, który ul wybrać, jest naprawdę trudne. A i z mentorami różnie bywa – mimo szczerych dobrych chęci nie każdy idzie „z duchem czasu” i jest na bieżąco z nowinkami technicznymi czy choćby z dostosowaniem gospodarki pasiecznej do zmian klimatu, czy biologii pszczół. Ponadto pszczoły potrafią zaskakiwać nawet pszczelarzy z wieloletnim stażem.
Być może czytasz ten tekst z nadzieją, że już w następnym zdaniu pojawi się odpowiedź. Oto jest ten ul, który jest najlepszy, ten wybierz, będzie idealny dla Ciebie i Twoich pszczół, odwirujesz z niego rekordowe ilości miodu, a pszczoły będą się chować bezproblemowo. Jest jednak jeden ważny powód, dla którego nie pada nazwa idealnego ula. Musisz go sam znaleźć, dopasować do siebie, swoich oczekiwań (nawet, jeśli do końca nie wiesz, jakie one są), bazy pożytkowej, warunków panujących w Twojej pasiece i okolicy.
Ul, który dobrze sprawdza się w pasiece Twojego znajomego, może nie sprawdzić się u Ciebie i odwrotnie. To jak z wyborem projektu domu lub kupnem samochodu. Na szczęście typ ula łatwiej jest zmienić niż dom…
Ul dobry na początek
Jest jednak pewna podpowiedź, która pomoże Ci zdecydować, jaki ul wybrać na początek swojej pszczelarskiej kariery. Musi być jakiś powód, dla którego jeden typ ula cieszy się największą popularnością, zwłaszcza wśród początkujących pszczelarzy. Ze statystyk wynika, że obecnie najczęściej wybierany jest ul styropianowy wielkopolski. Wydaje się, że jest to rozsądny wybór na pierwszy ul. Skoro kupuje go większość pszczelarzy w Polsce, to muszą być z niego zadowoleni. Z powodu dużej popularności tego ula nie powinniśmy mieć problemu z zakupem wyposażenia dodatkowego, np. odkładów, ramek, węzy, kraty odgrodowej itd. (o potrzebnym sprzęcie napiszemy w kolejnym odcinku o zakładaniu pasieki). Znajdziesz też najwięcej informacji o sposobie gospodarowania właśnie w tym ulu, a jeśli jednak uznasz, że ul wielkopolski nie jest dla Ciebie, to łatwiej będzie Ci go odsprzedać, skoro cieszy się aż takim powodzeniem.
Jakich błędów najlepiej unikać przy zakładaniu pasieki?
Niezależnie od tego, jaki ul wybierzesz, pamiętaj, że najłatwiej jest gospodarować na jednym typie ula w obrębie pasieki. Można wtedy z łatwością przekładać ramki czy korpusy, a miodobranie wykonuje się sprawnie.
Wielu początkujących pszczelarzy nabywa tylko jedną rodzinę pszczelą. Nie są pewni swojej roli i czy podołają opiece nad pszczołami. Jednak w przypadku jakichś problemów nie mają możliwości manewrowania np. ramkami z czerwiem pomiędzy rodzinami.
Na początek warto zakupić minimum 3 ule – dwa zasiedlić, a jeden pozostawić pusty na wypadek wystąpienia rójki.
Jaki ul kupić – nowy czy używany?
Założenie pasieki wymaga inwestycji (podobnie jak większość hobby) i niektórzy biorą pod uwagę zakup używanych uli. Dyktowane jest to chęcią oszczędności, jednak trzeba pamiętać o niebezpieczeństwie przenoszenia chorób, w tym niebezpiecznego zgnilca amerykańskiego pszczół, którego przetrwalniki są bardzo trudne do usunięcia. Należy więc taki ul bardzo starannie odkazić przed zasiedleniem.
Natomiast nowe ule można zakupić na dofinansowanie w ramach programu „Wsparcie Rynku Produktów Pszczelich” (o szczegóły można pytać w związkach i organizacjach pszczelarskich). Ponadto zakupując nowe ule, otrzymujesz gwarancję i pewność, że będziesz je mógł użytkować przez wiele lat. Poza tym nic tak nie cieszy pszczelarza, jak nowy pachnący ul i wizja udanego sezonu pasiecznego.
Źródła:
M. Piątek, Jaki ul jest najlepszy, „Pasieka” nr 6/2020 oraz 1/2021
D. Karwan, By ul pasował jak ulał, „Pasieka” nr 5/2013 oraz 6/2013
S. Trzybiński, Jaki ul wybrać, „Jak zostać pszczelarzem?” (Wydanie specjalne „Pasieki”), 2017
J. Cichocki, Zakładamy pasiekę, Wyd. Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Gdańsku, Lubań 2015