Czasem zdarzają się chwile, które dotychczasowe życie wywracają, demolują na zawsze. Powrót do normalnego życia jest bardzo trudny, a wręcz wydaje się niemożliwy. Odnalezienie się w nowym, często darowanym życiu, jest jak zdobycie korony Himalajów. Taki los spotkał Andrzeja – młodego silnego mężczyznę na starcie w dorosłość. Był wieczór, na przejazd kolejowy nagle nadjechał samochód, uderzył w pieszego, a kierowca zbiegł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy i pozostawiając ofiarę na torach – tragedia. Potem miesiące w szpitalach, kilka operacji, 7 miesięcy w hospicjum, wiele lat rehabilitacji. W konsekwencji pozostała perspektywa życia na wózku inwalidzkim. Mimo wszystko pozostały mu marzenia i wielka chęć życia w całkowicie nowej sytuacji, przebywania wśród ludzi, bycia potrzebnym. Takich osób są tysiące, a często ich nie znamy, mimo że są naszymi sąsiadami. Jesienią 2018 zapadła decyzja o powołaniu Fundacji Apikultura, do której zostałem zaproszony w charakterze członka Rady Fundacji. Podczas dyskusji nad kształtowaniem przyszłej fundacji zaproponowałem, aby wpisać cel: wypracowanie modelu wsparcia dla osób niepełnosprawnych prowadzących i zainteresowanych prowadzeniem pasieki w kierunku umożliwienia korzystania z programów pomocowych ze środków PFRON, Instytucji i Fundacji wspierających osoby niepełnosprawne, przeciwdziałające wykluczeniu społecznemu, likwidujące bariery oraz wspierających aktywizację zawodową i społeczną. Dowiedzieliśmy się, że w świecie pszczelarstwa jest człowiek, który ma duże doświadczenie w tym zakresie, żyje w Słowenii, byłej Jugosławii, gdzie ludzie doświadczyli jeszcze niedawno okrucieństwa wojny, która odcisnęła straszne piętno śmierci i kalectwa tysięcy mieszkańców tego terytorium. Ten człowiek to pan Andrej Sewer ze Słoweńskiego Związku Pszczelarzy, pasjonat oddany wspieraniu pszczelarzy inwalidów. Postanowiliśmy zaprosić go do Polski.